Dach
No i wstawiamy okienka w dachu, powoli ocieplamy wełną dach i już wisi podsibitka oraz mamy rynny. Matko, jaki fajny już ten nasz domek.
No i wstawiamy okienka w dachu, powoli ocieplamy wełną dach i już wisi podsibitka oraz mamy rynny. Matko, jaki fajny już ten nasz domek.
No to ciąg dalszy budowy.
"Dachowcy" położyli właśnie na części dachu blachodachówkę i wstawili okna dachowe. Według mnie wygląda to ... czadowo ;) Oczywiście moja opinia jest subiektywna.
Oprócz tego staramy się stworzyć "coś" na poddaszu.
Powoli przykrywamy dach. W tej chwili dekarze kryją go folią, a za kilka dni będzie blachodachówka MONA kolor Altracyt.
Międzyczasie domek zostaje ocieplony i otynkowany, nie czekamy na "nie wiem co", tylko działamy.
No i stawiamy dach. Na początku wieniec, murłaty, a następnie krokwie, płatew itd.
No i kominy ;)
Stwierdziliśmy z żoną, że trzeba podnieść ścianę kolankową tak, aby można było na strychu coś jeszcze zrobić. Padło na trzy pustaki tj. około 1 m.